Ten sam internet jako obóz sprzeciwu
Jak już napisaliśmy powyżej, internet w równym stopniu jest domem kultury masowej jak i strefą, w której jest ona poddawana krytycznemu osądowi.
Wynika to z multimedialnego charakteru sieci WWW, w ramach której mogą zaistnieć różne formy ekspresji – filmy, muzyka czy obrazy.
Eksponowanie sztuki niezależnej tradycyjnymi kanałami, takimi jak kina, galerie czy sale koncertowe lub płyty CD generuje znaczące koszty.
Na pokrycie ich stać twórców kultury masowej, ale ci oddani alternatywnej twórczości nie mają takiego potencjału.
Stąd ich zwrot w stronę internetu, który staje się tym samym drugiem obiegiem informacji, ale też wymiany kulturalnej.
Na forach dyskusyjnych poświęconych przemianom w kulturze można bez skrępowania rozmawiać o tym, co się w świecie sztuki dzieje.
Można też z różnych pozycji recenzować popkulturę i oceny, które się wówczas pojawiają bywają bardzo surowe.
Pokazuje to dobitnie jak ważną rolę odgrywa sieć i to z punktu widzenia różnych środowisk i trendów.
Ponieważ jest ona dziś podobnie dostępna jak telewizja, należy się liczyć z jej siłą.